Cnota umiarkowania, czystości i powściągliwości według Sumy Teologicznej św. Tomasza z Akwinu. „Chociaż piękno idzie w parze ze wszystkimi cnotami, ponad wszystko jednak przypisuje się je umiarkowaniu. Z dwóch powodów, po pierwsze z racji ogólnej natury umiarkowania, którą cechuje pewna powściągliwa i właściwa proporcja, będąca podstawową cechą piękna (...). Drugim powodem jest to, że umiarkowanie powstrzymuje człowieka przed tym, co w nim najniższe, co ma cechy natury zwierzęcej (...), i dlatego najbardziej przyczynia się do tego, że człowiek staje się brzydkim”. Św. Tomasz z Akwinu, Suma Teologiczna II-IIae q 141 a2 rad3 Uwagi wstępne o cnocie Umiarkowanie jako cnota Umiarkowanie w sferze seksualności Powściągliwość (continentia) jako cnota dopełniająca umiarkowanie Uwagi wstępne o cnocie Umiarkowanie dość powszechnie kojarzy się z pewnym obowiązkiem powstrzymywania się od tego, co w życiu uchodzi za najprzyjemniejsze. Z obowiązkiem tym łączony jest stały – i rozumiany jako nieunikniony – wysiłek przełamywania własnych upodobań. Św. Tomasz z Akwinu rozumiał umiarkowanie poniekąd odwrotnie – jako wyraz naszego naturalnego upodobania w tym, co piękne. W obecnym opracowaniu przedstawię zasadnicze rysy jego nauki o czystości i powściągliwości, jako podstawowych postaciach cnoty umiarkowania (temperantia), odnoszących się do sfery erotycznej. Warto zwrócić uwagę, że cnoty nie są czymś zewnętrznym wobec osobowości ludzkiej, one składają się na osobowość i ją tworzą. Cnoty są doskonałymi postaciami wielorakiej i różnorodnej dynamiki osoby ludzkiej: Cnota, jak sama nazwa wskazuje, niesie w sobie pewną doskonałość mocy, dynamiki [człowieka]. Virtus, ex ipsa ratione nominis, importat quandam perfectionem potentiae. STh I-IIae q55 a2 co Cnoty nie są jakimiś obcymi postawami czy sprawnościami, które w wyniku wychowania czy pracy nad sobą ‘zdobywamy’ i ‘przyswajamy’ sobie z ‘zewnątrz’. Na odwrót, są one owocem kształtowania różnorodnej dynamiki (potentia), która działa w nas, składając się na naszą osobowość. Człowiek posiada i rozwija w sobie wielopostaciową dynamikę od samego początku istnienia w łonie matki. W miarę klasycznej ‘pracy nad charakterem’, może ona przybrać formy w pełni doskonałe, które nazwiemy cnotami. Ale może też się wypaczyć – wtedy będzie mowa o wadach. Głównym kierunkiem rozwoju owej różnorodnej dynamiki człowieka do pełnej doskonałości, jest podporządkowanie jej rozumowi. Rozumność jest istotą cnoty: Cnota ludzka polega na tym, że [osoba] skłania się ku temu, co jest zgodne z rozumem. Virtus humana est quae inclinat ad id quod est secundum rationem. STh II-II q 141 co Umiarkowanie jako cnotaUmiarkowanie (temperantia), to kształt nadany pożądaniu – zmysłowej dynamice osoby, która jest pobudzana przez przyjemność dotykania. Wzbudzane przez dotyk pożądanie zmysłowe (concupiscentia) nabiera cech cnoty, gdy osiąga rozumne rozmiary, czyli gdy działanie swe w pełni podporządkowuje rozumowi. Podporządkowanie to ma trzy cechy, właściwe dla każdej cnoty: stałość, pewność i łatwość. U osoby, która osiągnęła cnotę, podporządkowanie pożądliwości rozumowi jest stałe, występuje zawsze, bez wyjątków. Ponadto, jest ono w tym podporządkowaniu pewne – czyli nawet w momencie szczególnie trudnym, w chwilach próby czy pokusy pozostaje i - można być spokojnym, że - pozostanie pod kierownictwem rozumu. I trzecią cechą jest to, że owo podporządkowanie dokonuje się w sposób łatwy i przyjemny, a więc bez specjalnego zmagania się.1 Widzimy tu jeszcze raz, na ile popularne wyobrażenie cnoty powściągliwości, jako stałego znojnego wysiłku, mija się z tym, czym cnota ta jest w rzeczywistości. W umiarkowaniu odnajdujemy dwie podstawowe emocje, dwa dążenia, nazywane częściami integralnymi tej cnoty. Są to wstydliwość (verecundia) i szlachetność (honestas). Uczucie wstydliwości sprawia, że człowiek wzbrania się przed tym, co poniża jego godność. Czyni to bądź ze względu na samą swoją godność, bądź przynajmniej przez wzgląd na opinię ludzką. Szlachetność zaś jest umiłowaniem tego, co piękne i szlachetne. Cnotę umiarkowania odnajdujemy w dwóch obszarach osobowości, w których w najwyższym stopniu zaangażowany jest zmysł dotyku. Pierwszym jest sfera odżywiania się, podtrzymująca życie pojedynczej osoby; drugim, dynamika prokreacyjna człowieka (vis generativa), podtrzymująca życie całej społeczności ludzkiej. Przyjemność, którą przynoszą odżywianie się oraz pożycie seksualne, jest zatem w najwyższym stopniu skierowana by służyć życiu. Tłumaczy to, dlaczego pożądania rodzące się w związku z jedzeniem i seksualnością są tak ogromną siłą, takim przemożnym żywiołem w człowieku: witalność, instynkt i siła życia, to najpotężniejszy dynamizm w człowieku. Umiarkowanie możemy rozumieć jako kształt tego żywiołu, pozwalający wykorzystać go w stu procentach dla celu, dla jakiego istnieje – życie jednostki i społeczności. Umiarkowanie w sferze seksualności W dziedzinie prokreacji umiarkowanie otrzymuje dwie łacińskie nazwy. W pocałunkach, dotykach, pieszczotach nazywa się ją – pudicitia. W odniesieniu zaś do samego współżycia seksualnego cnota umiarkowania nazywana jest castitas(STh II-IIae q143 co). Język polski nie rozróżnia tych terminów i obydwa tłumaczone są jednym słowem: czystość. Jednak te dwie łacińskie nazwy mają odmienny odcień znaczeniowy. Pudicitia - to czystość w rozumieniu skromności, niewinności, nieskazitelności, pewnej wstydliwości. Słowo to wywodzi się od pudor – które znaczy wstydliwość, poczucie honoru, skromność. Dotyczy zewnętrznych oznak i zachowań wyrażających seksualność osoby, choć niekiedy także po łacinie używana jest zamiennie z czystością – castitas (Cf. STh II-IIae q151 a4 co). Castitas zaś dotyczy zasadniczo samego zjednoczenia seksualnego i znaczeniowo bliskie jest słowu castigare – karcić, dyscyplinować. Kojarzy się zatem z pewną samodyscypliną, karnością. Tomasz pisze: Pojęcie czystości (castitas) wywodzi się z tego, że pożądliwość trzymana jest przez rozum w karności (castigatur), powstrzymuje się ją bowiem na podobieństwo małego chłopca. (...) Do czystości należy, aby osoba posługiwała się członkami ciała z umiarem, zgodnie z sądem rozumu i decyzją woli. Nomen castitatis sumitur ex hoc quod per rationem concupiscentia castigatur, quae ad modum pueri est refrenanda. (…) Pertinet enim ad castitatem ut secundum iudicium rationis et electionem voluntatis, aliquis moderate utatur corporalibus membris. STh II-II q151 a1 co.rad1 Castitas, pojmowana jako karność, jako umiar w przeżywaniu przyjemności przy współżyciu seksualnym, odnoszona jest także do innych rodzajów przyjemności. Np. do doznawania przyjemności intelektualnej. Jest wtedy czystość doskonałym podporządkowaniem rozumnemu porządkowi pragnienia przyjemności płynącej z poznawania. Jest to jednak sens przenośny castitas. Tomasz pisze: Także w swego rodzaju zjednoczeniu duchowym umysłu z jakimś przedmiotem zawiera się pewna przyjemność, do której odnosi się pojęcie pewnej duchowej czystości, użyte w sensie przenośnym. Lub analogicznie, pojęcie duchowej nieczystości (fornicatio), użyte podobnie w sensie przenośnym. (...) Kiedy bowiem umysł jednoczy się dla przyjemności z jakimiś przedmiotami, wbrew należnemu Bożemu porządkowi, nazywa się to duchową nieczystością. (...) Zasadniczo pojęcie takiej czystości [rozumianej w sensie przenośnym] zawarte jest w miłości-caritas i w pozostałych cnotach teologalnych, poprzez które umysł jednoczy się z Bogiem. Etiam in quadam spirituali coniunctione mentis ad res aliquas consistit quaedam delectatio, circa quam est quaedam spiritualis castitas metaphorice dicta, vel etiam spiritualis fornicatio, similiter metaphorice dicta. (…) Si autem delectabiliter, contra debitum divini ordinis, coniungatur mens quibuscumque aliis rebus, dicetur fornicatio spiritualis. (…) Principaliter tamen ratio huius castitatis consistit in caritate et in aliis virtutibus theologicis, quibus mens hominis coniungitur Deo. STh II-II q151 a2 coPowściągliwość (continentia) jako cnota dopełniająca umiarkowanie Umiarkowanie (temperantia) jest zatem trwałą postawą szlachetnego kierowania doznaniem pożądliwości, rodzącej się z przyjemności dotyku. Nierzadko we współczesnej literaturze, gdy mowa o umiarkowaniu (temperantia), zamiennie używa się słowa powściągliwość (continentia). W Sumie Teologcznej Tomasza ma ono jednak swoje odrębne, komplementarne wobec umiarkowania znaczenie. Powściągliwość moderuje nie samą pożądliwość zmysłową, ale reakcję woli, pobudzanej przez cechujące się dużym natężeniem (vehemens) pobudzenie zmysłowe. Powściągliwość jest zatem umiarem rozumu i woli osoby intensywnie doświadczającej pożądliwości. Powściągliwość jest podobna do umiarkowania. Pisze św. Tomasz: [Powściągliwość] zbiega się zaś z umiarkowaniem i w materii, ponieważ odnosi się do przyjemności dotyku; i co do sposobu działania, ponieważ jest jakimś powściąganiem. Convenit tamen cum temperantia et in materia, quia est circa delectationes tactus; et in modo, quia in quadam refrenatione consistit. STh II-II q 155 a 1 co Powściągliwość jednak nie może być w pełni, jak umiarkowanie, nazywana cnotą. Występuje bowiem w sytuacji, kiedy człowiek nie ma jeszcze udoskonalonej, uporządkowanej władzy pożądawczej, tak by była podporządkowana rozumowi – doznaje pobudzeń pożądliwych ponad rozumną miarę. Św. Tomasz pisze: Powściągliwość różni się od cnoty, jak to, co doskonałe od niedoskonałego, (...) W ten sposób powściągliwość ma coś z istoty cnoty, o ile rozum jest umocniony w zmaganiu z uczuciami, aby one nie kierowały nim. Nie osiąga jednak powściągliwość doskonałej postaci cnoty, bowiem cnota zakłada, że także zmysłowa władza pożądawcza poddaje się rozumowi tak, by nie powstawały przeciw niemu potężne, sprzeczne z rozsądkiem uczucia. (...) [Przy powściągliwości – ] chociaż człowiek doświadcza nieumiarkowanych pożądań, wola jednak pozostaje niezwyciężona. Continentia differt quidem a virtute sicut imperfectum a perfectum (…) Hoc autem modo continentia habet aliquid de ratione virtutis, inquantum scilicet ratio firmata est contra passiones, ne ab eis deducatur, non tamen attingit ad perfectam rationem virtutis moralis, secundum quam etiam appetitus sensitivus subditur rationi sic ut in eo non insurgant vehementes passiones rationi contrariae (…) Licet homo immoderatas concupiscentias patiatur, voluntas tamen non vincitur. STH II-II q 155 a 1 co Wada przeciwna powściągliwości – incontinentia, jest mniej zła niż wada przeciwna umiarkowaniu – luxuria. W człowieku niepowściągliwym wola bowiem nie ulega pożądliwości dobrowolnie, lecz ze względu na siłę zmysłów. Kiedy napór uczuć pożądliwych zmniejsza się, wola powraca do wyborów zgodnych z rozumem. Inaczej człowiek, który uległ wadzie nieumiarkowania, czyli rozpusty (luxuria). On dobrowolnie i z przyzwyczajenia (habitus), rozumem i wolą wybiera dobro fałszywe, tj. doznawanie przyjemności sprzecznej z rozumem. (Cf. STh II-II q156 a3 co) |
Tomasz z Akwinu o dziewictwie Jan Paweł II - Mężczyzną i niewiastą stworzył ich Św. Tomasz - O środkach, wspierających człowieka w zachowywaniu powściągliwości Karol Wojtyła: ”Miłość i odpowiedzialność”: Osoba a popęd - interpretacja popędu Osoba a miłość - Osoba a czystość
|