Ostatnia niedziela października.
Ewangelia Łk 19,1-10 - Zacheusz

Uroczystość poświęcenia miejscowej świątyni

Homilia wygłoszona 27 października 2002 r. w Fastowie, Żowtnewem i Popielni, diecezja Kijowsko-Żytomierska na Ukrainie.

 

penticon2.jpg (6630 bytes)

 

Syn Abrahama - początek drogi
Czym jest świętość? - dialog z dziećmi
Przykazanie Chrystusa
Berdyczów - miłość małżeńska

Świątynia, wspólnota parafii

* * *

Syn Abrahama - początek drogi

Słyszymy dziś o Zacheuszu. Człowieku bardzo obrotnym, życiowym, który dobił się tego, że był zwierzchnikiem celników. Po nawróceniu Zacheusza Jezus nazwał go "synem Abrahama". Dlaczego? Abraham pojawi się, jako ważna osoba jeszcze i w innym miejscu w Ewangelii w dyskusjach Jezusa z faryzeuszami (por. J 8, 33-59). Abraham jest typem człowieka, do którego przyszedł Bóg. I on również, jak Zacheusz żył swoim życiem, miał swoje zajęcia, zarabiał na utrzymanie swojej żony Sary i siebie... Niczym się nie wyróżniał od innych ludzi. Podobne jak oni mógł żyć i pracować bez specjalnego odniesienia do Boga. Pewnego dnia Bóg przyszedł do niego i wezwał, by wyszedł ze swego miasta i pozostawił swój dotychczasowy sposób życia. Abraham uwierzył Bogu, posłuchał go. Bóg i później przychodził do niego. Na przykład w Mamre, pod dębem, przyszedł do niego i Sary w postaci trzech aniołów. Mamy te odwiedziny przedstawione na słynnej ikonie Trójcy Świętej Rublowa. Abraham jest  przykładem, biblijnym typem człowieka, do którego przyszedł Bóg...

Jezus nazywa Zacheusza synem Abrahama, ponieważ jak on pozwolił się wyprowadzić ze swojego dotychczasowego, niezbyt świętego życia. Jestem przekonany, że każdy z nas siedzących w tej kaplicy mógłby opowiedzieć swoją historię, jak Bóg do niego przyszedł i wezwał go do zmiany swojego życia. Bóg przychodzi do każdego inaczej, do jednego przez wewnętrzne odczucie miłości, do drugiego przez słowo Boże. Czytałem kiedyś wspomnienie pewnej kobiety, która działała w opozycji demokratycznej jeszcze za czasów Związku Sowieckiego. Była wychowana zupełnie bez Boga i nigdy o Nim nie słyszała. Bóg spotkał ją wtedy, gdy w czasie swojej codziennej medytacji relaksacyjno-koncentrującej, jako środek wyciszający wzięła tekst, który gdzieś znalazła przypadkiem i który jej się spodobał. Była to modlitwa 'Ojcze nasz'. Doznała swoistego objawienia. Bóg wyprowadza nas, czasem bardzo oddalonych od Niego, z dotychczasowego życia - zaprasza nas do świętości.

 

Czym jest świętość? - dialog z dziećmi

Chciałbym zapytać się dzieci, które tu są, co to jest świętość?

- Jak masz na imię?
- Lenka.
- Lenka powiedz, co to jest świętość, z czym ona ci się kojarzy? (milczenie)
- (Ktoś obok) ona może nie rozumieć po ukraińsku...
- (Po rosyjsku) Lenka, co to jest świętość? Słyszałaś takie słowo?
- (Kreci głową, że nie)
- Może ktoś inny nam powie, Tolik, z czym kojarzy ci się świętość?
- Świętość, jest wtedy gdy ktoś wypełnia przykazania Boże.

(Kontynuuję) Człowiek święty to ktoś, kto wypełnia Boże przykazania.

 

Przykazanie Chrystusa

Jakie największe przykazanie dał nam Jezus? 'Miłujcie się wzajemnie, jak ja was umiłowałem' (J 13,34). A więc człowiek święty to ktoś, kto kocha innych ludzi tak jak Jezus. A jak Jezus kocha ludzi? (Wskazuję na krzyż stojący przy ołtarzu) - oto jak nas umiłował, pozwolił się przybić do krzyża. Kochać tak, to nie oddawać złem za zło, ale pozwolić się bliźniemu przybić do krzyża. Gdy bliźni czyni ci krzywdę, ty nie reagujesz robiąc jemu z kolei krzywdę. Pozwalasz się mu przybić do krzyża.

 

Berdyczów - miłość małżeńska

Czytałem ostatnio, że w Berdyczowie liczba zawartych w zeszłym roku małżeństw była niewiele wyższa niż liczba rozwodów (Mozaika Berdyczowska, lipiec-sierpień 2002). Można powiedzieć, że na dwa zawarte małżeństwa, jedno się rozpada. Dlaczego? Ponieważ małżonkowie nie mają takiej miłości. 'Normalna' miłość dla ludzi to kochać się, być ze sobą, sprawiać sobie wzajemnie radość, przyjemność, budować się wzajemnie. A gdy przychodzi czas, że jeden dla drugiego staje się ciężarem, mówią sobie - po co się męczyć? znajdę sobie kogoś bardziej odpowiedniego dla mnie. A miłość, do której prowadzi małżonków Jezus, to dać siebie ukrzyżować przez współmałżonka.

- (Głos jednej z obecnych starszych pań) To jest świętość!
- (Dopowiadam) I to jest prawdziwa Ewangelia!

Ale ona jest nie możliwa do zrealizowania bez mocy Bożej, którą otrzymujemy w czasie Eucharystii. Oto na tym stole, ołtarzu Bożej miłości, Jezus daje nam Swoje Ciało, "wydane za was". Wchodzimy w komunię z Jego śmiercią i Jego zmartwychwstaniem, aby mieć siłę samemu umrzeć za tych, którzy nam źle czynią: za męża, żonę, rodzeństwo, kierownika w pracy...

 

Świątynia, wspólnota parafii

Jeżeli świętość jest miłością bliźniego aż do oddania swojego życia za niego, to świątynia jest miejscem, gdzie ta miłość uobecnia się w sposób szczególny. Jezus nazwał Zacheusza synem Abrahama, ponieważ dał się wyprowadzić ze swojego dotychczasowego grzesznego sposobu życia. Jezus będzie go uczył oddawać życie za braci. Podobnie jest z każdym z was, członków tej małej parafii. Wyszliście ze swojego życia, które było być może bardzo aktywne, ale pozbawione odniesienia do Boga. Teraz jesteście prowadzeni do świętości. Do miłości, która pozwala się ukrzyżować bliźniemu.

Niech Maryja wstawia się za wami. Ona jest obrazem Kościoła. Jak Abraham Maryja przyjęła przy Zwiastowaniu zaproszenie, by wyruszyć w wędrówkę, w której została doprowadzona aż na Golgotę. Aż do pełnego zjednoczenia w cierpieniu z Ukrzyżowanym. Wtedy będziecie świątynią, i będziecie świadkami tej miłości wobec ludzi, wśród których żyjecie. Amen.

 

Krzysztof op                             

 

WB01512_.gif (115 bytes) Moje homilie      Strona główna