Od Wikariusza Generalnego Rosji i Ukrainy Drodzy Przyjaciele! Radość - oto co przynosi na ziemię Zbawiciel, rodząc się w ubogim Betlejem. Wierzę, że misja dominikańskiego Generalnego Wikariatu Rosji i Ukrainy w mijającym 2001 roku była każdego dnia małym Bożym Narodzeniem dla ludzi, wśród których żyjemy. Mijający rok był bardzo ważny dla naszej misji. Zgodnie z naszym charyzmatem dominikańskim wszędzie, gdzie żyjemy i apostołujemy, staraliśmy się zaspokajać duchowy głód prawdy Bożej. W Sankt Petersburgu owocnie kontynuowany jest katechumenat dorosłych - wprowadzenie do dojrzałej wiary chrześcijańskiej osób, które po raz pierwszy nawiązały kontakt z parafią. Pracuje też poradnia rodzinna, przychodząca z kompetentną pomocą tak wielu małżeństwom przeżywającym kryzsyy. Ważnym zaangażowaniem parafii jest ośrodek katechetyczny przygotowujący programy i organizujący kształcenie katechetów dla całej północno-zachodniej europejskiej części Rosji. Większość osób zaangażowanych w ten ośrodek to świeccy dominikanie. Oni też pomogli przy organizacji letniego obozu dla dzieci z parafii. Od września w parafii św. Katarzyny pracuje nowy ojciec - Maciej Rusiecki OP, który przyjechał do pracy w Sankt Petersburgu z Polski. Trwa remont kościoła św. Katarzyny. Obecnie remontowany jest transept. Niestety prace znacznie zwolniły tempo z powodu niedostatecznych środków finansowych. Mamy nadzieję, że uda się tak poprowadzić remont, by móc otworzyć główne wejście do światyni od strony Newskiego Prospektu w 2003 roku, kiedy Sankt Petersburg będzie świętować 300-lecie swego istnienia.
W Moskwie, o. Aleksander Chmielnicki kontynuuje swoją redakcyjną pracę w ekumenicznym wydawnictwie "Istina i Zhizn" (Prawda i Życie). Niestety nadal nie udaje się znaleźć odpowiedniej liczby braci, by na nowo utworzyć w tym mieście wspólnotę dominikańską. Świeccy dominikanie, przez różnego rodzaju publikacje i świadectwo życia wiernie rozszerzają swoje apostolstwo. Ich istnienie jest owocem życia i apostolstwa sióstr Abrikozowych, dominikańskiej kongregacji powstałej w Rosji tuż przed Rewolucją. W czasach sowieckich siostry przekazały tym świeckim wiarę za cenę prześladowań i ciężkich łagrów. Środowisko to zrodziło do kapłaństwa dwóch naszych współbraci, o. Aleksandra i o. Evgenia. Wierzymy, że i dziś, w nowych warunkach, środowisko moskiewskich świeckich dominikanów będzie źródłem nowych powołań wśród Rosjan do posługi kapłańskiej w Zakonie Dominikańskim.
Tuż przed wizytą Ojca świętego na Ukrainie o. Paweł Kunicki otrzymał święcenia kapłańskie. Odbyły się one w Winnicy, kilkuset-tysięcznym ukraińskim mieście o dawnych tradycjach rzymsko katolickich i dominikańskich. W czasach sowieckich wszystkie kościoły w tym mieście były zamnknięte. Święcenia o. Pawła miały miejsce w kościele oo. kapucynów, gdyż kościół naszego Zakonu, mimo starań nie został nam oddany. Zamieniono go na cerkiew prawosławną. O. Paweł obecnie pracuje w Fastowie koło Kijowa, gdzie kontynuowany jest generalny remont budynku szkoły-sierocińca dla dzieci. Wielkość budynku, jak i rozmiar prac, kóte trzeba wykonać znacznie przerosły pierwotnie przewidywane koszty. Pragnę z całego serca zaapelować o kontynuację ofiar na ten cel. Czekając na zakończenie remontu, siostry dominikanki z Hiszpanii w międzyczasie otwarły punkt dożywiania głodnych dzieci w jednej z dzielnic Kijowa. W sierpniu dwóch braci złożyło swoje pierwsze śluby, brat Franciszek i brat Ismail. Od października rozpoczęli oni studia filozoficzne w dominikańskim kolegium w Warszawie. Brat Aleksandr zakończył próbny rok postulatu w Fastowie, koło Kijowa i rozpoczął nowicjat We wrześniu, przeżywaliśmy uroczystość święceń diakonatu brata Angelika Petra Kicuły. Cieszymy się, że już niedługo nasz zaangażowany młody ukraiński brat rozpocznie posługę słowa Bożego na swoich ojczystych terenach.
Wydawnictwo "Kairos" w Kijowie rozwija swoją działalność mimo olbrzymich trudności materialnych, związanych z ogólnym zubożeniem społeczeństwa. Ludzi nierzadko nie stać na kupowanie książek czy nawet gazet. Gazeta Parafialna wychodzi obecnie jako tygodnik w nakładzie 8,5 tys. egzemplarzy. Instytut św. Tomasza z Akwinu, od czasu, gdy został przyjęty pod patronat rzymskiego papieskiego uniwersytetu Angelicum, doświadcza coraz bardziej rosnącego zainteresowania wśród młodych ukraińców. Dzięki temu, że 15% ze 175 studentów to osoby nie należące do jakiegokolwiek wyznania, a 18% to prawosławni, Instytut jest miejscem zarówno pierwszego kontaktu z Kościołem, jak i praktycznego ekumenizmu. Studenci nie pozostają tylko na poziomie wiedzy teoretycznej. Wielu z nich angażuje się w pomoc najuboższym, np. pomagając siostrom Matki Teresy z Kalkuty. Są także osoby, które w ramach woluntariatu młodych, wyjechały na misje do Kamerunu, Indii i Argentyny. Jedna ze studentek, Swietłana, tak pisze o swoim doświadczeniu w Yaounde w Kamerunie: Bóg robi coś dziwnego w moim życiu. Tu w Younde uczę się wszystkiego na nowo. Bóg ciągle stawia mnie w te miejsca pracy, które mi nie odpowiadają. I daje mi tyle mocy do wykonania pracy, że nie czuję się zmęczona i jestem radosna. Z matką przełożoną sióstr pracuję w szpitalu przeznaczonym dla ludzi, których nie stać na leczenie. W Kijowie moja babcia często mi mówiła, żebym została pielęgniarką. Ale ja bałam się krwi. A teraz pracuję robiąc opatrunki! Przychodzi wielu ludzi z wrzodami, infekcjami - a ja opatruje im rany. Nasi ojcowie w Jałcie na Krymie kontynuują dostarczanie obiadów dla chorych w państwowym szpitalu. Do niedawna szpital wogóle nie zapewniał posiłków pacjentom, a obecnie posiłki są niezwykle skromne. Praktycznie każdy nasz dom w Rosjii i Ukrainie dzieli się tym, co ma z ubogimi. Historia Nataszy, której pomaga nasz kijowski dom od paru lat, mogłaby być opowiedziana i w Sankt Petersburgu, i Fastowie, i w innych domach. Mając trójkę małych dzieci Natasza straciła męża i pozostała praktycznie bez środków do życia. Jej najmłodsza córka, Nadia, w wieku trzech lat zachorowała na poważną chorobę oczu. Potrzebne były pieniądze na operację i drogie lekarstwa. Syn Sergey, pewnego razu spadł z drzewa. Trzeba było ratować kręgosłup przez kosztowną operację. Trudno sobie wyobrazić, co by się stało z dziećmi Nataszy, gdyby nie znalazła ona drogi do naszych ojców w Kijowie.
Jałta, która jako letni kurort odzyskuje popularność w całej Europie wschodniej staje się wspaniałym miejscem pierwszej ewangelizacji. Nasz kościół Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej ustytuowany przy głównym nadmorskim deptaku, odwiedziło w ciągu lata kilka tysięcy wczasowiczów. W kościele zorganizowana została wystawa fotografii o papieżu Janie Pawle II w roku Jubileuszowym, rozdawane były też liczne materiały na temat jego osoby, jak również literatura religijna. Wiele osób zmieniło swoje wyobrażenia o papieżu. Fałszywe stereotypy na temat jego osoby do tej pory rozpowszechniane są przez niektórych publicystów prawosławnych w Rosji i Ukrainie. Szczególnym powodzeniem cieszyły się codzienne koncerty muzyki poważnej i sakralnej, w których w ciągu lata wzięło udział ok. 5 tys. osób. Skutkiem oficjalnego ateizmu w Związku Sowieckim jest to, że ludzie praktycznie nie uczęszczają do świątyni. Dzieje się tak nawet na Boże Narodzenie czy Wielkanoc. W tym roku według oficjalnych danych w obchodach Wielkanocy w świątyniach Moskwy udział wzięło 0.8% mieszkańców tego ogromnego miasta, czyli ok. 200 tys osób. Dlatego tak wielki akcent w naszej pracy na tych terenach kładziemy na pierwszą ewangelizację - na zbliżenie ludzi do światyni i zaznajomienie ich z podstawowymi znakami chrześcijańskiej wiary i kultury. Wiele osób pyta nas, jak wygląda Ukraina po wzruszającej wizycie Ojca świętego, która odbyła się w czerwcu mijającego roku. Nasi ojcowie zauważają w kontaktach duszpasterskich zmianę nastwawienia do Kościoła katolickiego nie tylko zwykłych ludzi, ale także władz administracyjnych miejskich i państwowych. Wiele spraw, które były trudne do załatwienia w urzędach, zaczęły posuwać się do przodu. Społeczeństwo zobaczyło, że chociaż Kościół katolicki oficjalnie przestał istnieć na Ukrainie za czasów sowieckiego reżimu, teraz powoli odbudowuje swoje struktury i jego parafie są czymś rodzimym, a nie rodzajem "ambasad" zagranicznej ideologii.
Tuż przed rozpoczęciem Adwentu odbyła się w Kijowie kapituła wyborcza naszego Wikariatu Generalnego - czterodniowe spotkanie wszystkich dominikanów głoszących słowo Boże w Rosji i Ukrainie. Zostałem przez braci ponownie wybrany Wikariuszem Generalnym na nową czteroletnią kadencję. Proszę Was o modlitwę, abym mądrze i z miłością spełniał tę funkcję wobec braci. Polecam Waszej modlitwie wszystkich członków Wikariatu - szczególnie tych, którzy przygotowują się do święceń kapłańskich. My ze swej strony, w codziennej modlitwie polecamy każdego z naszych ofiarodawców. W dzień Bożego Narodzenia w domach naszego Wikariatu zostanie odprawiona Msza św. w Waszej intencji. Niech Nowonarodzony Chrystus przyniesie Wam pokój i poczucie bezpieczeństwa, abyście dawali świadectwo miłości Bożej w świecie niepokojonym przez terroryzm, choroby, kataklizmy.
Andrzej Kamiński OP, Wikariusz Generalny Rosji i Ukrainy
Ofiary można przesyłac na konto: Stowarzyszenie św. Michała Archanioła ZŁOTÓWKI: 12401431-7047217-2700-401112-001 |