Homilie papieża w formacie Ms Word (100 Kb)
Homilie

  

Jan Paweł II

Homilie w czasie Światowego Dnia Młodych - Toronto 25-28 lipca 2002 r. 

"Bardzo mnie zadziwiła fantastyczna katecheza papieża, naprawdę: niewiarygodna! Mówię do Kiko: co my tu będziemy mówić, papież wie wszystko lepiej niż ty. Mówię, nie wiem co my tu będziemy robić (oklaski). Mam nadzieję i polecam wam, żebyście jutro i w autobusach, i w waszych domach czytali katechezy, które powiedział papież, bo on nigdy nie jest moralistą. I widać Ducha, który naprawdę wydaje się Piotrowy. Jezus Chrystus mówi o nim, że naprawdę jest to skała, na której on oparł swój Kościół".

Carmen Hernandez, incjatorka Drogi Neokatechumenalnej w czasie spotkania Wspólnot Drogi 28 lipca 2002 r. w Midland, w ramach Światowego Dnia Młodych.

 

Inauguracja obchodów Dnia Młodzieży  

Powitanie na rozpoczęcie Światowego Dnia Młodzieży

Nocne czuwanie modlitewne

Homilia w czasie Mszy św. kończącej 

Rozważanie przed modlitwą Anioł Pański

 

 


 

Inauguracja obchodów Dnia Młodzieży

 

W czwartek 25 lipca w Centrum Wystawowym w Toronto Jan Paweł II zainaugurował obchody XVII Światowego Dnia Młodzieży. W słowie powitalnym zachęcił młodych, reprezentujących 172 kraje wszystkich kontynentów, aby słuchali słów Chrystusa z ochoczym i otwartym sercem, ponieważ mogą one nadać sens całemu ich życiu.

Drodzy młodzi Przyjaciele!

1. Przybyliście do Toronto z wszystkich kontynentów na obchody Światowego Dnia Młodzieży. Witam was z ogromną radością i serdecznością! Bardzo wyczekiwałem tego spotkania, zwłaszcza że w Watykanie codziennie otrzymywałem pomyślne wieści z rozmaitych stron świata o podejmowanych inicjatywach, które wyznaczały waszą drogę aż na to miejsce. I często, jeszcze zanim się z wami spotkałem, polecałem Panu Jezusowi w modlitwie każdego z was z osobna. On zna was od samego początku i każdego z was kocha.

Braterskie słowa powitania kieruję do kardynałów i biskupów, którzy zgromadzili się tu razem z wami; w szczególności witam bpa Jacques'a Bertheleta, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Kanady, kard. Aloysiusa Ambrozica, arcybiskupa tego miasta, oraz kard. Jamesa Francisa Stafforda, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Świeckich. Wszystkim pragnę życzyć, aby spotkania z waszymi pasterzami pomogły wam odkrywać i coraz bardziej cenić piękno Kościoła, który jest wspólnotą misyjną.

2. Słuchając długiego wyliczania krajów, z których pochodzicie, razem odbyliśmy jakby podróż dookoła świata. W każdym z was widziałem twarze ludzi młodych, waszych rówieśników, których spotykałem podczas moich podróży apostolskich, a których wy dziś w pewnym sensie tutaj reprezentujecie. Wyobrażałem sobie, jak idziecie w cieniu jubileuszowego krzyża w tej wielkiej pielgrzymce młodzieży, która przechodząc z kontynentu na kontynent, pragnie otoczyć świat i objąć go w uścisku wiary i nadziei.

Dziś ta pielgrzymka ma swój etap tutaj, nad brzegami jeziora Ontario. Przypomina nam ono inne jezioro — Tyberiadzkie, nad którego brzegiem Pan Jezus zwrócił się z porywającą propozycją do pierwszych uczniów, wśród których prawdopodobnie byli młodzi tak jak wy (por. J 1, 35-42).

3. Papież przybył z Rzymu, żeby razem z wami znów słuchać słów Jezusa, które również dziś, tak jak to przydarzyło się uczniom w owym odległym dniu, mogą rozpalić serce młodego człowieka i nadać sens całemu jego życiu. Dlatego zachęcam was, abyście poszczególne spotkania rozpoczętego przed chwilą Światowego Dnia przeżywali jako czas uprzywilejowany, w którym każdy z was, drodzy młodzi, będzie słuchał Pana z ochoczym i otwartym sercem, aby stać się «solą ziemi i światłem świata».

Serdecznie was pozdrawiam, drodzy młodzi z Hiszpanii i Ameryki Łacińskiej. Pamiętajcie o drodze szczęścia, którą wskazuje wam Jezus w Ewangelii.

Serdecznie pozdrawiam was oraz towarzyszących wam biskupów.

Pozdrawiam także młodzież portugalskojęzyczną i wszystkim życzę szczęścia i dobra, o których mówią Błogosławieństwa!

Z radością i serdecznością pozdrawiam młodzież włoską, przybyłą ze swoimi biskupami.

I wreszcie witam moich rodaków z Polski w Toronto.

 

   


 

Powitanie na rozpoczęcie 
Światowego Dnia Młodzieży

Droga Młodzieży!

1. Fragment Ewangelii o Błogosławieństwach, którego przed chwilą wysłuchaliśmy, to «wielka karta» chrześcijaństwa. Spoglądamy raz jeszcze na scenę z tamtego dnia oczyma serca: Jezusa siedzącego na górze otacza tłum ludzi — mężczyzn i kobiet, młodych i starych, zdrowych i chorych, przybyłych z Galilei, a także z Jerozolimy, Judei, z miast Dekapolu, Tyru i Sydonu. Wszyscy czekają na jakieś słowo, gest, które dałyby im otuchę i nadzieję.

W dzisiejszy wieczór my także zgromadziliśmy się, aby słuchać Pana. Patrzę na was z wielką życzliwością: przybywacie z rozmaitych regionów Kanady, ze Stanów Zjednoczonych, z Ameryki Środkowej, Ameryki Południowej, Europy, Afryki, Azji i Oceanii. Słuchałem waszych radosnych głosów, okrzyków, śpiewów i dostrzegłem głębokie oczekiwanie waszych serc: pragniecie być szczęśliwi!

Drodzy młodzi, zewsząd docierają do was liczne i pociągające propozycje: wiele z nich mówi o radości, którą można osiągnąć dzięki pieniądzom, sukcesowi, władzy. Mówią zwłaszcza o radości, która wiąże się z powierzchowną i ulotną przyjemnością zmysłową.

2. Drodzy przyjaciele, na to wasze pragnienie szczęścia, typowe dla ludzi młodych, stary Papież odpowiada słowem, które nie pochodzi od niego. Jest to słowo, które zostało wypowiedziane przed dwoma tysiącami lat. Tego wieczoru usłyszeliśmy je na nowo: «Błogosławieni...» Kluczowym słowem nauczania Jezusa jest zapowiedź radości: «Błogosławieni...»

Człowiek został stworzony do szczęścia. Wasze pragnienie szczęścia jest więc uzasadnione. Chrystus ma odpowiedź na wasze oczekiwania. Dlatego prosi was, abyście Mu zaufali. Prawdziwa radość jest zdobyczą, do której nie dochodzi się bez długiej i trudnej walki. Chrystus zna tajemnicę zwycięstwa.

Wy wiecie, co było wcześniej. Opowiada o tym Księga Rodzaju: Bóg stworzył mężczyznę i kobietę w raju, Edenie, ponieważ chciał, aby byli szczęśliwi. Niestety, grzech zakłócił Jego pierwotne plany. Bóg zaradził na to posyłając na ziemię swojego Syna, aby na nowo roztoczyć przed człowiekiem jeszcze piękniejszą perspektywę nieba. Jak podkreślają Ojcowie Kościoła, Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek mógł stać się Bogiem. Takiego decydującego przełomu dokonało w historii ludzkości Wcielenie.

3. Gdzie rozgrywa się walka? Odpowiedź daje nam sam Chrystus. «On to, istniejąc w postaci Bożej — pisze św. Paweł — nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz (...) przyjąwszy postać sługi, (...) uniżył samego siebie, stając się posłusznym aż do śmierci» (Flp 2, 6-8). Chodzi o walkę aż po śmierć. Chrystus przeżył ją nie dla siebie, lecz dla nas. Z tej śmierci wytrysnęło życie. Grób na Kalwarii stał się kolebką nowej ludzkości, zmierzającej ku prawdziwemu szczęściu.

Kazanie na Górze wytycza mapę tej drogi. Osiem Błogosławieństw to drogowskazy ukazujące kierunek, w jakim należy iść. Jest to droga pod górę, a Jezus przeszedł ją pierwszy. I jest On gotowy przejść ją z wami jeszcze raz. Pewnego dnia powiedział: «Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności» (J 8, 12). A w innych okolicznościach dodał: «To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna» (J 15, 11).

Idąc z Chrystusem, można osiągnąć radość, prawdziwą radość! Właśnie dlatego dziś ponownie wzywa On was do radości: «Błogosławieni...»

Przyjmując teraz Jego chwalebny krzyż, ten krzyż, który towarzyszył młodym na drogach świata, pozwólcie, by w ciszy waszych serc rozbrzmiało to pocieszające i wymagające słowo: «Błogosławieni...»

Po procesji z krzyżem Ojciec Święty kontynuował:

4. Zgromadzeni wokół krzyża Chrystusowego, zwracamy nasze spojrzenie ku Panu: Jezus nie tylko głosił Błogosławieństwa; On nimi żył! Spoglądając na nowo na Jego życie oraz ponownie odczytując Ewangelię, doznajemy zdumienia: najuboższym spośród ubogich, najpokorniejszym spośród pokornych, człowiekiem o najczystszym i najbardziej miłosiernym sercu jest właśnie On, sam Jezus. Błogosławieństwa w rzeczywistości są opisem twarzy, Jego twarzy!

Zarazem Błogosławieństwa ukazują, jaki powinien być chrześcijanin: kreślą one portret ucznia Jezusa, wizerunek tych, którzy przyjęli Królestwo Boże i chcą żyć wedle nakazów Ewangelii. Do tych właśnie osób zwraca się Jezus, nazywając je «błogosławionymi».

Radość obiecana przez Błogosławieństwa jest radością samego Jezusa, którą można odnaleźć w posłuszeństwie Ojcu oraz w darze z samego siebie dla innych.

5. Młodzi Kanady, Ameryki i całego świata! Patrząc na Jezusa uczycie się, co znaczy być ubogim w duchu, cichym i miłosiernym; co oznacza szukać sprawiedliwości, mieć czyste serce i wprowadzać pokój.

Jeśli będziecie uważnie przyglądać się Jezusowi, odkryjecie drogę przebaczenia i pojednania w świecie, który często pada ofiarą przemocy i terroru. W zeszłym roku ujrzeliśmy z całym dramatyzmem tragiczne oblicze ludzkiego zła. Zobaczyliśmy, co dzieje się, gdy panują nienawiść, grzech i śmierć.

Dzisiaj jednak pośród naszego zgromadzenia rozbrzmiewa głos Jezusa. Jego głos to głos życia, nadziei i przebaczenia, głos sprawiedliwości i pokoju. Wsłuchujmy się w ten głos! Wsłuchujmy się w głos Jezusa.

6. Drodzy przyjaciele, Kościół dzisiaj patrzy na was z ufnością i pragnie, byście stali się ludem Błogosławieństw.

Błogosławieni jesteście, jeśli naśladując Jezusa stajecie się ubodzy w duchu, dobrzy i miłosierni; jeśli naprawdę szukacie tego, co słuszne i sprawiedliwe; jeśli macie czyste serca, wprowadzacie pokój i miłujecie ubogich oraz im służycie. Błogosławieni jesteście!

Jedynie Jezus jest prawdziwym Nauczycielem, jedynie Jezus głosi niezmienne orędzie, które zaspokaja najgłębsze tęsknoty ludzkiego serca, bowiem tylko On wie, On wie, co kryje się w sercu każdego człowieka (por. J 2, 25). Dzisiaj Jezus wzywa was, byście byli solą i światłem świata, byście wybierali dobro, żyli według zasad sprawiedliwości oraz stali się narzędziami miłości i pokoju. Jego wezwanie zawsze oznacza konieczność dokonania wyboru między dobrem a złem, między światłem a ciemnością, między życiem a śmiercią. Jezus zwraca się z takim samym zaproszeniem do was wszystkich, zgromadzonych dzisiaj na brzegach jeziora Ontario.

7. Za jakim wezwaniem pójdą ci, którzy są «stróżami poranka»? Wierzyć w Jezusa znaczy przyjąć Jego naukę, nawet wówczas, gdy sprzeciwia się ona opiniom innych ludzi. Oznacza to odrzucić pokusę grzechu, choćby najbardziej nęcącą, i kroczyć trudną drogą cnót ewangelicznych.

Młodzi ludzie, którzy mnie słuchacie, odpowiedzcie na wezwanie Pana Jezusa mężnym i otwartym sercem! On liczy na was. Nigdy nie zapominajcie: Chrystus was potrzebuje, aby wypełnić swój plan zbawienia! Chrystus potrzebuje waszej młodości i waszego szczerego entuzjazmu, aby Jego orędzie radości mogło rozbrzmiewać w nowym tysiącleciu. Odpowiedzcie na Jego wezwanie oddając swoje życie na służbę waszym braciom i siostrom! Zaufajcie Chrystusowi, ponieważ On ufa wam.

Modlitwa.

8. Panie Jezu Chryste,
przemów jeszcze raz
słowami Błogosławieństw
do tych młodych ludzi,
zgromadzonych w Toronto
na obchodach
Światowego Dnia Młodzieży.
Spójrz na nich z miłością
i wsłuchaj się w ich młode serca,
gotowe poświęcić dla Ciebie
swoją przyszłość.
Wezwałeś ich, aby byli
«solą ziemi i światłem świata».
Ukazuj im nadal
prawdę i piękno perspektyw,
o których mówiłeś
w Kazaniu na Górze.
Uczyń ich ludem Błogosławieństw!
 Niech w nich zajaśnieje
światło Twojej mądrości,
aby mogli słowem i czynem
rozprzestrzeniać w świecie
światło i sól Ewangelii.
Niech całe ich życie
będzie jasnym odbiciem Ciebie,
prawdziwego Światła,
które przyszło na świat,
aby każdy, kto w Ciebie wierzy,
nie umarł, ale miał życie wieczne
(por. J 3, 16)!

Przed udzieleniem końcowego błogosławieństwa Papież powiedział:

Moi drodzy przyjaciele, dziękujmy Panu za dar młodości. Młodość, młodość przychodzi i mija, a jednak pozostaje przez całe życie. Dziękuję wam za taniec; wszystkiego dobrego.

   


 

Nocne czuwanie modlitewne

W sobotę wieczorem 27 lipca na lotnisku Downsview Park w Toronto odbyło się wielkie czuwanie modlitewne uczestników XVII Światowego Dnia Młodzieży z Ojcem Świętym. Na początku czuwania Papież pozdrowił młodzież w kilku językach, w tym również po polsku.

Droga Młodzieży świata, drodzy Przyjaciele! Drogi Ludu Błogosławieństw!

1. Serdecznie was wszystkich pozdrawiam w imię Pana! Cieszę się z ponownego spotkania z wami — po przeżytych dniach katechezy, refleksji, dzielenia się i świętowania. Zbliżamy się do fazy końcowej waszego Światowego Dnia, którego ukoronowaniem będzie jutrzejsze sprawowanie Eucharystii.

To w was, którzy przybyliście do Toronto z czterech stron ziemskiego globu, Kościół odczytuje swoją przyszłość i słyszy wezwanie do tej młodości, którą Duch Chrystusa nieustannie go wzbogaca. Entuzjazm i radość, jakie okazujecie, są znakiem waszej miłości do Pana i waszego pragnienia służenia Mu w Kościele i w braciach.

2. W minionych dniach w Wadowicach — moim rodzinnym mieście — odbywało się III Międzynarodowe Forum Młodzieży, które zgromadziło katolików, grekokatolików i prawosławnych z Polski i Europy Wschodniej. Dziś natomiast przybyły tam tysiące młodych z całej Polski, by za pośrednictwem telewizji przyłączyć się do nas i razem przeżywać to modlitewne czuwanie. Pozwólcie, że pozdrowię ich po polsku:

Pozdrawiam młodych mówiących po polsku, którzy tak licznie przybyli do Toronto z naszej Ojczyzny i z innych krajów świata, oraz tysiące młodych, którzy przyjechali z całej Polski i z krajów Europy Wschodniej do Wadowic, aby za pośrednictwem telewizji przeżywać wraz z nami to modlitewne czuwanie. Wszystkim życzę, aby te dni przyniosły w waszych sercach obfite owoce.

Drodzy młodzi przyjaciele, dziękuję za waszą obecność w Toronto, z serca was pozdrawiam i nieustannie modlę się za was, abyście byli teraz i zawsze solą ziemi i światłem świata.

Serdecznie pozdrawiam obecną tu młodzież włoską i wszystkich, którzy z Włoch łączą się z nami za pośrednictwem telewizji. Wraz z młodymi, którzy w różnych miejscach na ziemi na rozmaite sposoby przeżywają ten Dzień Młodzieży, pragniemy objąć świat w uścisku wiary i miłości, by głosić naszą wiarę w Chrystusa, wiernego Przyjaciela, który oświetla drogę każdego człowieka.

3. Podczas tego wieczornego czuwania modlitewnego przyjmiemy krzyż Chrystusa, znak Bożej miłości do wszystkich ludzi. Będziemy chwalić zmartwychwstałego Pana, Światłość, która świeci w ciemnościach. Będziemy modlić się słowami Psalmów i powtarzać te same słowa, którymi Jezus, żyjąc na ziemi, zwracał się do swojego Ojca. Psalmy stanowią modlitwę także dzisiejszego Kościoła. Potem będziemy słuchać Bożego Słowa, lampy dla naszych kroków i światła na naszej ścieżce (por. Ps 119 [118], 105).

Zachęcam was, abyście stali się głosem młodych ludzi z całego świata, wyrażając ich radości, rozczarowania i nadzieje. Skierujcie wzrok ku Jezusowi, żyjącemu Bogu, i powtarzajcie za apostołami: «Panie, naucz nas się modlić». Modlitwa będzie solą, która nadaje smak waszemu życiu i prowadzi was ku Jezusowi, prawdziwemu Światłu ludzkości.

   * * * 

Po odśpiewaniu Nieszporów i świadectwach, które składała młodzież, Ojciec Święty wygłosił przemówienie. Podkreślił w nim, że tylko Chrystus jest kamieniem węgielnym ludzkiego życia, i wezwał młode pokolenie do współpracy z Nim w budowaniu na ziemi cywilizacji miłości oraz do realizacji powołania do świętości. «Nie czekajcie — powiedział — aż będziecie starsi, by wejść na drogę świętości! Świętość jest zawsze młoda, tak jak wieczna jest młodość Boga».

Droga Młodzieży!

1. Kiedy w odległym już 1985 r. zapoczątkowywałem tradycję Światowych Dni Młodzieży, myślałem o słowach apostoła Jana, których wysłuchaliśmy tego wieczoru: «Co było od początku, cośmy usłyszeli o Słowie życia, co ujrzeliśmy własnymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce (...) oznajmiamy także wam» (1 J 1, 1. 3). W wyobraźni widziałem Światowe Dni Młodzieży jako czas pełen mocy, w którym młodzi ludzie z całego świata będą mogli spotkać wiecznie młodego Chrystusa i uczyć się od Niego, jak być świadkami Ewangelii wobec innych dziewcząt i chłopców.

Dzisiaj wspólnie z wami wielbię Boga i składam Mu dziękczynienie za dar, jakim są dla Kościoła Światowe Dni Młodzieży. Wzięły w nich udział już miliony młodych ludzi, którzy z nich czerpali motywację do chrześcijańskiego zaangażowania i dawania świadectwa. Szczególnie wdzięczny jestem wam, przybyłym na moje zaproszenie do Toronto, aby «wyrazić przed światem radość ze spotkania Jezusa Chrystusa, pragnienie, by Go coraz lepiej poznawać, i wolę głoszenia Ewangelii zbawienia aż po najdalsze krańce ziemi!» (Orędzie na XVII Światowy Dzień Młodzieży, 5).

2. Początek nowego tysiąclecia naznaczyły dwa wydarzenia o sprzecznej wymowie: pierwsze to napływ do Rzymu niezliczonej rzeszy pielgrzymów, przybywających z okazji Wielkiego Jubileuszu, by przejść przez Święte Drzwi, którymi jest Chrystus, nasz Zbawiciel i Odkupiciel; drugie to straszliwy atak terrorystyczny na Nowy Jork — swoista ikona świata, w którym najwyraźniej zwycięża wrogość i nienawiść.

Nasuwa się dramatyczne pytanie: na jakim fundamencie mamy budować nową epokę historyczną, która wyłania się z wielkich przemian XX w.? Czy wystarczy oprzeć się na trwającej obecnie rewolucji technicznej, która, jak się wydaje, kieruje się wyłącznie kryteriami produktywności i wydajności, bez żadnego odniesienia do duchowego wymiaru człowieka bądź powszechnie uznawanych wartości etycznych? Czy można zadowolić się prowizorycznymi odpowiedziami na najistotniejsze pytania i pozwolić, aby życiem kierowały instynktowne odruchy, chwilowe doznania lub przemijające kaprysy?

Nie uciekniemy przed owym pytaniem: na jakim fundamencie, na jakich pewnikach powinniśmy budować nasze życie oraz życie wspólnoty, której jesteśmy członkami?

3. Drodzy przyjaciele, w głębi serca, w entuzjazmie waszych młodych lat spontanicznie znajdujecie odpowiedź na to pytanie i dajecie temu wyraz poprzez waszą obecność tutaj tego wieczoru: jedynie Chrystus jest kamieniem węgielnym, na którym można w sposób trwały zbudować swoje życie. Jedynie Chrystus — poznany, kontemplowany i umiłowany — jest wiernym przyjacielem, który nigdy nas nie zawodzi, który towarzyszy nam w drodze i którego słowa rozpalają nasze serca (por. Łk 24, 13-35).

Wiek XX często próbował obyć się bez tego kamienia węgielnego i usiłował zbudować miasto człowieka, pomijając całkowicie Boga. Skutkiem tego było wzniesienie miasta wrogiego człowiekowi! Chrześcijanie wiedzą, że nie można odrzucić czy zlekceważyć Boga, nie umniejszając jednocześnie człowieka.

4. Nadzieja, jaką żywi ludzkość żyjąca pośród licznych niesprawiedliwości i cierpień, to nadzieja na nową cywilizację — pod znakiem wolności i pokoju. Jednakże do takiego przedsięwzięcia potrzeba nowego pokolenia budowniczych, którzy — powodowani potrzebą autentycznej miłości, a nie strachem czy przemocą — potrafią, kładąc kamień na kamieniu, wznosić w mieście ludzkim miasto Boże.

Drodzy młodzi, pozwólcie, że podzielę się z wami swoją nadzieją: tymi «budowniczymi» macie być wy. Wy jesteście mężczyznami i kobietami jutra, w waszych sercach i w waszych rękach złożona jest przyszłość. Wam Bóg powierza trudne, ale wzniosłe zadanie współpracowania z Nim przy budowaniu cywilizacji miłości.

5. W liście św. Jana — najmłodszego z apostołów i być może dlatego najbardziej umiłowanego przez Pana — przeczytaliśmy, że «Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności» (1 J 1, 5). Jednakże, stwierdza św. Jan, «Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, [o Nim] pouczył» (J 1, 18). Lecz skoro Jezus objawił Boga, objawił On światło. Istotnie, wraz z Chrystusem przyszła na świat «światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka» (J 1, 9).

Drodzy młodzi, dajcie się porwać światłu Chrystusa i rozprzestrzeniajcie je w środowiskach, w których żyjecie! «Światło spojrzenia Jezusa — mówi Katechizm Kościoła Katolickiego — oświeca oczy naszego serca; uczy nas widzieć wszystko w świetle Jego prawdy i Jego współczucia dla wszystkich ludzi» (n. 2715).

Im bardziej wasza przyjaźń z Chrystusem, wasze poznawanie Jego tajemnicy, wasz dar z samych siebie dla Niego będą autentyczne i głębokie, tym bardziej będziecie «synami światła» i sami staniecie się «światłem świata». Dlatego powtarzam wam słowa Ewangelii: «Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie» (Mt 5, 16).

6. Tego wieczoru wraz z wami — młodzi z różnych kontynentów — Papież na nowo potwierdza wiarę, która podtrzymuje życie Kościoła: Chrystus jest światłem narodów; On umarł i zmartwychwstał, aby przywrócić ludziom, pielgrzymującym w historii, nadzieję wieczności. Jego Ewangelia nie poniża niczego, co ludzkie: każdą autentyczną wartość, niezależnie od tego, w jakiej kulturze występuje, Chrystus przyjmuje i uszlachetnia. Chrześcijanin, który jest tego świadomy, jest dumny i poczuwa się do odpowiedzialności za to, że jest świadkiem światła Ewangelii.

Dlatego mówię do was tego wieczoru: starajcie się, aby w waszym życiu jaśniało światło Chrystusa! Nie czekajcie, aż będziecie starsi, by wejść na drogę świętości! Świętość jest zawsze młoda, tak jak wieczna jest młodość Boga.

Ukazujcie wszystkim piękno spotkania z Bogiem, który nadaje sens waszemu życiu. Nie ociągajcie się w dążeniu do sprawiedliwości, działaniu na rzecz pokoju, budowaniu braterstwa i solidarności.

Jakże piękny jest śpiew, który rozbrzmiewa w tych dniach:

«Światłości świata! Soli ziemi! / Bądźcie dla świata obliczem miłości! / Bądźcie dla ziemi odblaskiem jej światła!»

Jest to najpiękniejszy i najcenniejszy dar, jaki możecie dać Kościołowi i światu. Wiedzcie, że Papież towarzyszy wam modlitwą i serdecznie wam błogosławi.

7. Pragnę jeszcze pozdrowić młodzież polskojęzyczną.

Drodzy młodzi przyjaciele, dziękuję wam za waszą obecność w Toronto, w Wadowicach i wszędzie tam, gdzie duchowo trwacie zjednoczeni z młodymi świata przeżywającymi ich XVII Światowy Dzień. Wszystkich chcę zapewnić, że nieustannie sercem i modlitwą obejmuję każdego i każdą z was, prosząc Boga, abyście byli solą i światłem dla świata teraz i w dorosłym życiu. Niech Bóg wam błogosławi!

Na zakończenie Ojciec Święty dodał po angielsku:

Wszystkich zapraszam na jutro rano. Dobrego odpoczynku!

Dobrej nocy. Niech Bóg zawsze was błogosławi! Dobranoc!

 


 

Homilia w czasie Mszy św. 
kończącej Światowe Dni Młodych, 

28 lipca 2002 r. 

«Wy jesteście solą ziemi (...) Wy jesteście światłem świata» (Mt 5, 13. 14).

Drodzy Młodzi — uczestnicy XVII Światowego Dnia Młodzieży, drodzy Bracia i Siostry!

1. Na górze w pobliżu Jeziora Galilejskiego uczniowie Jezusa słuchali Jego łagodnego i stanowczego głosu: łagodnego jak krajobraz Galilei, stanowczego jak wezwanie, by dokonać wyboru między życiem i śmiercią, między prawdą i kłamstwem. Pan wypowiedział wówczas słowa życia, które miały na zawsze rozbrzmiewać w sercach uczniów.

Dziś kieruje On te same słowa do was, młodzi z Toronto, z Ontario i całej Kanady, ze Stanów Zjednoczonych, Karaibów, z Ameryki hiszpańsko- i portugalskojęzycznej, Europy, Afryki, Azji i Oceanii. Wsłuchujcie się w głos Jezusa w głębi waszych serc! Jego słowa mówią wam, kim jesteście jako chrześcijanie. Pouczają was one, co macie robić, żeby trwać w Jego miłości.

2. Jezus proponuje jedno, «duch świata» zaś co innego. W dzisiejszym czytaniu, zaczerpniętym z Listu do Efezjan, św. Paweł mówi, że Jezus wyprowadza nas z ciemności do światła (por. Ef 5, 8). Z pewnością wielki apostoł miał na myśli światło, które oślepiło jego — prześladowcę chrześcijan — na drodze do Damaszku. Kiedy odzyskał wzrok, nic już nie było takie jak wcześniej. Paweł narodził się na nowo i od tamtej pory nic już nie mogło odebrać mu tej radości, jaka napełniła jego duszę.

Drodzy młodzi, wy także jesteście powołani do takiej przemiany. «Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus» (Ef 5, 14), mówi dalej Paweł.

«Duch świata» oferuje rozmaite złudzenia, liczne namiastki szczęścia. Bez wątpienia nie istnieją gęstsze mroki niż te, które przenikają do dusz ludzi młodych, gdy fałszywi prorocy gaszą w nich światło wiary, nadziei i miłości. Największa iluzja, źródło najpoważniejszego nieszczęścia, to złudzenie, że znajdzie się życie obywając się bez Boga, że osiągnie się wolność, wykluczając prawdy moralne i osobistą odpowiedzialność.

3. Pan zachęca was do wyboru pomiędzy tymi dwoma głosami, które rywalizują ze sobą, żeby zawładnąć waszą duszą. Ten wybór stanowi istotę i wyzwanie Światowego Dnia Młodzieży. W jakim celu zgromadziliście się tutaj, przybywając ze wszystkich stron świata? Aby razem powiedzieć Chrystusowi: «Panie, do kogóż pójdziemy?» (J 6, 68). Kto ma słowa życia wiecznego? Jezus, bliski przyjaciel każdego młodego człowieka, ma słowa życia.

Świat, który odziedziczycie, to świat rozpaczliwie potrzebujący odnowionego poczucia braterstwa i ludzkiej solidarności. Ten świat potrzebuje być dotknięty i uzdrowiony przez piękno i przez bogactwo Bożej miłości. Współczesny świat potrzebuje świadków tej miłości. Potrzebuje on, abyście byli solą ziemi i światłem świata. Świat potrzebuje was, świat potrzebuje soli, was jako soli ziemi i światła świata.

4. Soli używa się do konserwowania i zachowywania w dobrym stanie żywności. Do was, jako apostołów trzeciego tysiąclecia, należy podtrzymywanie żywej świadomości, że Jezus Chrystus, nasz Zbawiciel, jest wciąż obecny — w szczególności w czasie sprawowania Eucharystii, pamiątki Jego zbawczej śmierci i chwalebnego zmartwychwstania. Musicie zachowywać żywą pamięć słów życia, które wypowiedział, wspaniałych dzieł miłosierdzia i dobroci, jakich dokonał. Musicie ciągle przypominać światu, że «Ewangelia jest mocą Bożą ku zbawieniu» (por. Rz 1, 16)!

Sól jest przyprawą i nadaje pokarmowi smak. Idąc za Chrystusem, macie zmieniać i poprawiać «smak» historii ludzkiej. Waszą wiarą, nadzieją i miłością, waszą inteligencją, niezłomnością i wytrwałością powinniście humanizować świat, w którym żyjemy. Sposób, w jaki to czynić, wskazywał już prorok Izajasz w dzisiejszym pierwszym czytaniu: «Rozerwać kajdany zła (...) dzielić swój chleb z głodnym (...) Jeśli (...) przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie (...) wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach» (Iz 58, 6-10).

5. Nawet maleńki płomyk rozprasza ciemności nocy. O ileż większe światło rozpalicie wszyscy razem, jeśli połączycie się w jedno w komunii Kościoła! Jeśli kochacie Jezusa, kochajcie Kościół! Nie ulegajcie zniechęceniu z powodu grzechów i błędów popełnianych przez niektórych jego członków. Krzywda, jaką niektórzy księża i zakonnicy wyrządzili osobom młodym i bezbronnym, napełnia nas głębokim smutkiem i zawstydzeniem. Pomyślcie jednak o ogromnej większości oddanych i wielkodusznych kapłanów, zakonników i zakonnic pragnących jedynie służyć i czynić dobro! Wielu księży, kleryków oraz osób konsekrowanych jest tu dziś z nami; okazujcie im waszą przyjaźń i wspierajcie ich! A jeśli w głębi serca słyszycie to samo wezwanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego, nie lękajcie się pójść za Chrystusem królewską drogą krzyża! Gdy Kościół przeżywa trudne chwile, dążenie do świętości staje się sprawą jeszcze bardziej naglącą. Świętość nie jest kwestią wieku; świętość to życie w Duchu Świętym, czego przykładem tu w Ameryce jest Katarzyna Tekakwitha oraz wielu innych chłopców i dziewcząt.

Jesteście młodzi, a Papież jest stary; mieć 82 czy 83 lata to nie to samo co 22 lub 23. Papież jednak nadal utożsamia się z waszymi nadziejami i aspiracjami. Młodość ducha, młodość ducha! Choć w życiu doświadczyłem wielu mrocznych chwil pod rządami bezwzględnych reżimów totalitarnych, widziałem dość przykładów pozytywnych, aby żywić niewzruszone przekonanie, że żadna trudność, żaden lęk nie są tak wielkie, aby całkowicie zdusić nadzieję, która jest wiecznie żywa w sercach młodych ludzi.

Wy jesteście naszą nadzieją, młodzi są naszą nadzieją. Nie pozwólcie umrzeć tej nadziei! Oprzyjcie na niej swoje życie! Nie jesteśmy sumą naszych słabości i błędów; jesteśmy sumą miłości Ojca do nas i naszej realnej zdolności stania się obrazem Jego Syna.


6. Zakończę modlitwą:
Panie Jezu Chryste,
otaczaj miłością tych młodych ludzi.
Spraw, by usłyszeli Twój głos
i wierzyli w to, co mówisz,
bowiem tylko Ty masz słowa życia.
Naucz ich, jak wyznawać wiarę,
dzielić się miłością
i przekazywać nadzieję innym.
Uczyń z nich
wiarygodnych świadków
Twojej Ewangelii w świecie,
który tak bardzo potrzebuje
Twojej zbawczej łaski.
Uczyń z nich
nowy lud Błogosławieństw,
by byli solą ziemi i światłem świata
na początku trzeciego tysiąclecia
chrześcijaństwa!
Maryjo, Matko Kościoła,
ochraniaj i prowadź
tych młodych ludzi
dwudziestego pierwszego wieku.
Przygarnij ich wszystkich
do Twego matczynego serca.

 



Rozważanie przed modlitwą «Anioł Pański»

 

Przed końcowym błogosławieństwem Ojciec Święty odmówił z młodzieżą modlitwę maryjną «Anioł Pański», którą poprzedził krótkim rozważaniem w języku angielskim i francuskim. Ogłosił także, że następny Światowy Dzień Młodzieży odbędzie się w Kolonii w 2005 r.

1. Kończymy tę wspaniałą celebrację eucharystyczną, zwracając się do Maryi, Matki Odkupiciela, słowami modlitwy «Anioł Pański».

Jej zawierzam owoce tego Światowego Dnia Młodzieży, aby z czasem i przy Jej pomocy jeszcze bardziej dojrzewały. Niech ten Światowy Dzień Młodzieży ożywi duszpasterstwo młodzieży w Kanadzie. Niech entuzjazm obecnej chwili będzie impulsem, który zapoczątkuje nową erę świadczenia o Ewangelii z mocą!

Chcę także oficjalnie zapowiedzieć, że następny Światowy Dzień Młodzieży odbędzie się w 2005 r. w Kolonii w Niemczech.

2. We wspaniałej katedrze kolońskiej oddaje się cześć Mędrcom ze Wschodu, idącym za gwiazdą, która ich doprowadziła do Chrystusa. Wasz pielgrzymi szlak do Kolonii rozpoczyna się dzisiaj. Chrystus tam wyznacza wam spotkanie na obchody XX Światowego Dnia Młodzieży.

Niech wam towarzyszy Maryja Panna, nasza Matka w pielgrzymce wiary!

Po modlitwie maryjnej «Anioł Pański» Jan Paweł II pożegnał młodzież w kilku językach:

po francusku:

Gorąco dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do pomyślnego przebiegu tego XVII Światowego Dnia Młodzieży: obywatelom Toronto, wolontariuszom, policji, strażakom, burmistrzowi i władzom politycznym Kanady na różnych szczeblach.

Serdecznie pozdrawiam reprezentowane tu inne Kościoły i Wspólnoty chrześcijańskie, jak również wyznawców należących do innych tradycji religijnych.

Wam wszystkim, którzy uczestniczyliście w tych dniach wiary i świętowania, życzę, aby postanowienia, które się w nich zrodziły, obficie zaowocowały świadectwem i służbą. Niech wspomnienie z Toronto stanie się częścią skarbca waszego życia!

po angielsku:

Ze słowami szczególnej wdzięczności zwracam się do arcybiskupa Toronto kard. Aloysiusa Ambrozica, do Konferencji Episkopatu Kanady i Komitetu Organizacyjnego. Składam także podziękowanie Papieskiej Radzie ds. Świeckich na ręce jej przewodniczącego kard. Jamesa Francisa Stafforda.

Pozdrawiam kardynałów i biskupów przybyłych z różnych stron świata, kapłanów, diakonów i osoby konsekrowane, którzy w tych dniach towarzyszyli młodzieży.

Gdy zbliża się chwila naszego powrotu do domu, powiem słowami św. Augustyna: «Byliśmy szczęśliwi razem, gdy ogarniała nas ta sama światłość. Rzeczywiście, radowaliśmy się i cieszyli sobą. Teraz, gdy się rozstajemy, nie pozwólmy, abyśmy mieli odłączyć się od Niego, Chrystusa» (In Io. ev. tr., 35, 9).

po hiszpańsku:

Serdecznie dziękuję młodzieży hiszpańskojęzycznej. Nie bójcie się odpowiedzieć wielkodusznie na wezwanie Pana. Niech wasza wiara jaśnieje przed światem! Niech wasze czyny ukazują wasze zaangażowanie, do którego zobowiązuje ewangeliczne orędzie zbawienia!

po portugalsku:

Drodzy młodzi mówiący po portugalsku! Światowy Dzień Młodzieży nie kończy się tutaj; musi on trwać w waszym życiu wiary oddanym Chrystusowi: bądźcie solą, bądźcie światłem w otaczającym was świecie!

po włosku:

Drodzy młodzi Włosi! Zachowujcie żywy dar wiary, która was umacniała w tych dniach. Kościół potrzebuje waszego zaangażowania. Do zobaczenia w Rzymie!

po niemiecku:

Drodzy młodzi mówiący po niemiecku! W perspektywie spotkania w Kolonii w 2005 r. jesteście w szczególny sposób zobowiązani do podtrzymywania ducha Światowego Dnia Młodzieży. Budujcie cywilizację miłości i sprawiedliwości. Bądźcie wspaniałym przykładem, który wielu innych doprowadzi do królestwa Chrystusa, królestwa prawdy, sprawiedliwości i pokoju.

po polsku:

Moja myśl biegnie w końcu do Polski, którą — jak Pan Bóg pozwoli — niedługo ponownie nawiedzę. Drodzy rodacy, nigdy nie traćcie z oczu waszego chrześcijańskiego dziedzictwa. Możecie w nim odnaleźć mądrość i odwagę, aby stawiać czoło wielkim wyzwaniom religijnym i etycznym naszych czasów. Wszystkich was zawierzam opiece Jasnogórskiej Pani.

 

opr. mg/mg  OPOKA

Copyright © by L'Osservatore Romano (9/2002) and Polish Bishops Conference

 

  Strona główna